"Czerwona plaża" czyli Red Beach, to kolejne miejsce godne uwagi. Znajduje się ona na południowo-zachodnim cyplu. Nazwa tego miejsca pochodzi oczywiście od tego co zobaczymy na miejscu. Plaża znajduje się u podnóża potężnej góry zbudowanej z czerwonego wapienia przypominającego pumeks.
Generalnie znajdziemy tam wiele tabliczek ostrzegających o spadających mniejszych lub większych odłamkach oraz z zakazami wstępu. Nie mniej jednak mało kto stosował się do tych wytycznych nawet rodziny z małymi dziećmi.
Ostatnim miejscem o jakim chciałbym wspomnieć będzie punkt widokowy "Santorini Akrotiri" będący zakończeniem zachodniego cypla. Z tego tego miejsca także będziemy mieć okazję zobaczyć drugi koniec wyspy, a nasza kolekcja fotografii z podróży powiększy się o kolejne zdjęcia zrobione na zboczach klifów.
Kilka słów o jedzenieniu. Jeśli chodzi o wina czy inne trunki, z których słynie wyspa nie za wiele powiedzieć mogę, gdyż zwolennikiem po prostu nich nie jestem
;). Jeśli natomiast chodzi o jedzenie - w hotelu korzystaliśmy tylko z darmowych śniadań, które nieczym praktycznie nie różniły się od tych typowo hotelowych. Skorzystaliśmy raz z jednej restauracji w Thirze i zawiedliśmy się strasznie. Pomimo, iż nie wybraliśmy restauracji typowo turystycznej jedzenie okazało się marne, a za posiłek dwudaniowy dla 2 osób wydaliśmy niecałe 30 EUR. Słabo, tak jak słaba była zaserwowana nam restauracyjna musaka.
Zmieniliśmy więc taktyke i oddaliliśmy się od stolicy gdzie znaleźliśmy lokalny bar/restaurację, coś w rodzaju brytyjskiego fish n' chipsa tylko, że z możliwością konsumpcji na miejscu
;) Do dziś pamiętam smak przepysznych souvlaków i przepysznej sałatki grecjkiej ze świeżymi pomidorami. Na dodatek z naszych portfeli ubywało średnio 5 EUR za osobę za takie pyszności. Tanio
:)
Jeśli chodzi o transport na wyspie to działa na niej komunikacja miejska, a raczej podmiejska z kilkoma regularnymi liniami. Więcej o cenach i liniach znajdziecie na oficjalnej stronie KTEL'a http://www.ktel-santorini.gr/ .
Na początku zastanawialiśmy się, czy aby napewno warto wypożyczać auto na tak małą powierzchnię wyspy mając do dyspozycji tyle dni. Śmiało jednak mogę polecić taką formę zwiedzania. Jest zdecydowanie wygodniej, a dzięki własnym czterem zobaczyć można więcej mniej popularnych miejsc.
Ciekawą alternatywą, całkiem popularną wśród turystów jest wypożyczanie mini kładów. Jest ich tam naprawdę sporo
:).
Santorini wywarło na mnie ogromne wrażenie pod kątem ilości miejsc i zapierających dech w piersiach widoków. Wszelkie plotki o drogich cenach na wyspie można puścić między bajki, gdyż moim zdaniem Santorini osiągalne jest dla każdego, nawet najbardziej budżetowego turysty.
Koszty podróży i koszty zwiazane z pobytem na wyspie zmieściliśmy w granicach 250 GBP / 1300 PLN za osobę. 70GBP kosztowały nas przeloty z Londynu na Santorini oraz kolejne 50 GBP loty krajowe w UK. Wynajęcie auta to koszto około 50 GBP za osobę plus koszty paliwa na wyspie w wysokości około 40GBP. Za wspomniany wcześniej hotel zapłaciliśmy 40GBP każdy za 7 nocy ze śniadaniem.
Powiedzialbym, ze najbardziej rozslawione jest przez Azjatow, ktorych bylo po prostu setki. Lokalsi z baru, w ktorym bylismy stalymi goscmi ciagle nam powtarzali, ze Santorini to najlepsza grecka wyspa. Ile w tym prawdy dowiem sie pewnie przy kolejnej wizycie w Grecji, gdyz Santorini bylo moim debiutem w tym kraju. Jedyne co mozna zarzucic tej wyspie to plaze. Jesli ktos nastawia sie, na super wakacje z zoltym piaskiem i blekitna woda to sie mocno zawiedzie. Do tego troche tam tez wieje
:) . Byc moze sory, taki maja klimat tylko w kwietniu i w innych miesiacach jest mniej porywiscie, lecz podczas naszego pobytu wiatr potrafil nam czasem dokuczyc czy zmusic do zmiany planow. Ci bardziej "zwiedzajacy" powinni byc usatysfakcjonowani, gdyz klify i znajdujace sie na nich zabudowania naprawde robia niesamowite dla oka wrazenie.
shiver napisał:Ciekawi mnie czy "rozsławione" Santorini tak naprawdę wybija się czymkolwiek między innymi greckimi wyspami...Magią Atlantydy
;) Ja niedługo się przekonam i porównam do już odwiedzonych Kosu, Zakynthosu i kilku mniejszych na których spędziłem jednodniówki. Zapowiada się ciekawie - poza wykutymi w skałach budynkami Firy czy Oi, tzw. greckie Pompeje czyli Akrotiri, winiarnie, całkiem ciekawe muzea, aktywny wulkan, no i z tego co rozpoznałem całkiem niezłe plaże wulkaniczne. Bazę będę miał w Perissie.
Oczywiscie
:) http://goo.gl/AGXYY5 . To ten budynek z napisem Grill Point / wejscie z zielonymi drzwiami. Jest sporo miejsca na parkingu, a jesli nie bedziecie zmotoryzowani to pieszo mozna dojsc z centrum w jakies 10-15 minut. Polecam to miejsce, bo odwiedza je sporo miejscowych, a praktycznie ani razu nie spokalismy tam zadnych turystow
:) Generalnie tanio, smacznie, porcje calkiem spore i bardzo mili wlasciciele. Jesli chodzi o souvlaki to oprocz naszego grill pointa probowalismy jeszcze dwoch miejsc w stolicy: http://goo.gl/hAav7a , to ten bialy budynek z napisami @Alfa@. Mieli calkiem dobre rzeczy, ale straszny kociol, mnostwo ludzi i jakosc produktu nie taka jak w naszej knajpce
:DProbowalismy jesszcze tej sieciowki http://goo.gl/5Eckj2 (budynek z dlugim stolem na zewnatrz) , ale radze omijac, bo nie dosc, ze turystyczny kociol to na dodatek niesmacznie.
Ja też bym prosił o namiar na jakąś dobrą wypożyczalnie samochodów I może jakiś hotel polecisz ? Ja bede na Santorini 18-25 kwiecien, tez lece Norwegian z Gatwick.
lulet napisał:Ja też bym prosił o namiar na jakąś dobrą wypożyczalnie samochodów I może jakiś hotel polecisz ? Ja bede na Santorini 18-25 kwiecien, tez lece Norwegian z Gatwick.O noclegi na Santorini zapytałem właśnie tu
:D : noclegi-na-santorini,1391,54440
A jaką pogode mieliscie w kwietniu ?? I jeszcze jedno pytanie na temat Norwegian bo nie lecialem tymi liniami czy jest Wifi na pokladzie I czy sa telewizorki w siedzeniach na tej trasie ?
lulet napisał:A jaką pogode mieliscie w kwietniu ?? I jeszcze jedno pytanie na temat Norwegian bo nie lecialem tymi liniami czy jest Wifi na pokladzie I czy sa telewizorki w siedzeniach na tej trasie ?Wi-fi jest w wielu ich samolotach ale nie we wszystkich. Nie wiem czy w tym którym będziesz leciał jest czy nie ma. Tv w fotelach nie ma, są wysuwane z sufitu i na niektórych ich lotach je wysuwają i pokazują filmiki lub trasę podróży.
Noclegi nie sa drogie, choc high season rzadzi sie pewnie swoimi prawami. Mi udalo sie zbic cene do 80 GBP korzystajac kodu rabatowego na 20GBP
:) Z samochodami to roznie bywa, bo to w duzej mierze zalezy od dlugosci wynajmu. Nam udalo sie zdobyc calkiem przyzwoity sprzet z Atlaschoice. Oczywiscie to byl tylko posrednik, na miejscu czekal na nas grek z kartka w reku. Generalnie wybralismy najtansza opcje, jak zawsze
:)Smiesznie to wygladalo, bo jeszcze nigdy nie wynajmowalismy auta wpisujac dane na umowie na kolanie
;) Jeszcze jako ciekawostke dodam, ze oddawajac auto po tygodniu po prostu kazano nam odstawic je na konkretne stanowisko na parkingu, a kluczyki wsadzic pod siedzenie i pod zadnym pozorem nie zamykac auta
:) Musialem sie dwa razy upewnic odnosnie tej procedury oddania bo nie dowierzalem
;)Pogode mielismy dobra, nie bylo moze upalnie, ale slonce praktycznie non stop z wylaczeniem moze dwoch pelnych dni, kiedy sie troche zachmurzylo. Ani razu nie padalo
:) Jedyne co moze byc tam nieprzyjemne to ten dosc mocny wiatr, przez ktory jednego dnia musielismy zmienic plany i udac sie w inna czesc wyspy
:)Co do samego Norwegiana, tak jak napisal skrzat - tv nie ma, sa wysuwane i nam sie trafilo 2x wifi, do ktorego z reszta zadnego zarzutu nie mam
:) Mozna jeszcze dodac, iz strona startowa po podlaczeniu sie do sieci pokazuje stan lotu, pozostaly czas podrozy, wysokosc, predkosc itd..
Jeżeli ktoś obecnie przebywa na Santorini to polecam wybrać się na 1,5 km od centrum Oii w stronę Baxedes, gdzie właśnie kwitną Lilie św. Jóżefa - niesamowity widok.
Kwiaty pojawiają się co roku na przełomie sierpnia i września.
tuan napisał:Jeżeli ktoś obecnie przebywa na Santorini to polecam wybrać się na 1,5 km od centrum Oii w stronę Baxedes, gdzie właśnie kwitną Lilie św. Jóżefa - niesamowity widok. ...Kwiaty pojawiają się co roku na przełomie sierpnia i września.Super info. Dzięki Bardzo tuan
:) !Polecisz coś jeszcze?
Dzięx za info, będę za tydzień to obadam. Planujemy spacer z Firy do Oi to może damy radę odbić kawałek w bok
;) Wyjście z Oi bardziej w stronę Tholos czy z Finikii prosto na Baxedes?
No to jak jesteśmy w okolicach Baxedes to można zatrzymać się w winiarni Parisa Sigalasa "Sigalas". Świetne wino + plus przepyszne przekąski "meze". Najlepsza winiarnia na całej wyspie.
Tomek Zien napisał: Planujemy spacer z Firy do OiWróciłem wczoraj, w Imerovigli masz takie widoki, jak będziesz szedł głównym chodnikiem to bez problemu je znajdziesz.Polecam taverne Anestis, https://www.google.pl/maps/@36.431819,2 ... cqPI5w!2e0, zapytaj o Jacka, doradzi co zjeść.
Tomek Zien napisał:Dzięx za info, będę za tydzień to obadam. Planujemy spacer z Firy do Oi to może damy radę odbić kawałek w bok
;) Wyjście z Oi bardziej w stronę Tholos czy z Finikii prosto na Baxedes?bardziej w stronę Tholos - ale nie chcę Was mieć na sumieniu - jest to raczej atrakcja w stylu "przejeżdżając samochodem" podaję link gdzie dokłądnie jest to pole z liliami http://goo.gl/4DQJWo po spacerze Fira - Oia lepiej chyba będzie Wam zejść do portu Ammoudi i tam ochłodzić się w morzu w pobliżu wysepki Agios Nikolaos, udanego wyjazdu!
"Czerwona plaża" czyli Red Beach, to kolejne miejsce godne uwagi. Znajduje się ona na południowo-zachodnim cyplu. Nazwa tego miejsca pochodzi oczywiście od tego co zobaczymy na miejscu. Plaża znajduje się u podnóża potężnej góry zbudowanej z czerwonego wapienia przypominającego pumeks.
Generalnie znajdziemy tam wiele tabliczek ostrzegających o spadających mniejszych lub większych odłamkach oraz z zakazami wstępu. Nie mniej jednak mało kto stosował się do tych wytycznych nawet rodziny z małymi dziećmi.
Ostatnim miejscem o jakim chciałbym wspomnieć będzie punkt widokowy "Santorini Akrotiri" będący zakończeniem zachodniego cypla. Z tego tego miejsca także będziemy mieć okazję zobaczyć drugi koniec wyspy, a nasza kolekcja fotografii z podróży powiększy się o kolejne zdjęcia zrobione na zboczach klifów.
Kilka słów o jedzenieniu. Jeśli chodzi o wina czy inne trunki, z których słynie wyspa nie za wiele powiedzieć mogę, gdyż zwolennikiem po prostu nich nie jestem ;). Jeśli natomiast chodzi o jedzenie - w hotelu korzystaliśmy tylko z darmowych śniadań, które nieczym praktycznie nie różniły się od tych typowo hotelowych. Skorzystaliśmy raz z jednej restauracji w Thirze i zawiedliśmy się strasznie. Pomimo, iż nie wybraliśmy restauracji typowo turystycznej jedzenie okazało się marne, a za posiłek dwudaniowy dla 2 osób wydaliśmy niecałe 30 EUR. Słabo, tak jak słaba była zaserwowana nam restauracyjna musaka.
Zmieniliśmy więc taktyke i oddaliliśmy się od stolicy gdzie znaleźliśmy lokalny bar/restaurację, coś w rodzaju brytyjskiego fish n' chipsa tylko, że z możliwością konsumpcji na miejscu ;) Do dziś pamiętam smak przepysznych souvlaków i przepysznej sałatki grecjkiej ze świeżymi pomidorami. Na dodatek z naszych portfeli ubywało średnio 5 EUR za osobę za takie pyszności. Tanio :)
Jeśli chodzi o transport na wyspie to działa na niej komunikacja miejska, a raczej podmiejska z kilkoma regularnymi liniami. Więcej o cenach i liniach znajdziecie na oficjalnej stronie KTEL'a http://www.ktel-santorini.gr/ .
Na początku zastanawialiśmy się, czy aby napewno warto wypożyczać auto na tak małą powierzchnię wyspy mając do dyspozycji tyle dni. Śmiało jednak mogę polecić taką formę zwiedzania. Jest zdecydowanie wygodniej, a dzięki własnym czterem zobaczyć można więcej mniej popularnych miejsc.
Ciekawą alternatywą, całkiem popularną wśród turystów jest wypożyczanie mini kładów. Jest ich tam naprawdę sporo :).
Santorini wywarło na mnie ogromne wrażenie pod kątem ilości miejsc i zapierających dech w piersiach widoków. Wszelkie plotki o drogich cenach na wyspie można puścić między bajki, gdyż moim zdaniem Santorini osiągalne jest dla każdego, nawet najbardziej budżetowego turysty.
Koszty podróży i koszty zwiazane z pobytem na wyspie zmieściliśmy w granicach 250 GBP / 1300 PLN za osobę. 70GBP kosztowały nas przeloty z Londynu na Santorini oraz kolejne 50 GBP loty krajowe w UK. Wynajęcie auta to koszto około 50 GBP za osobę plus koszty paliwa na wyspie w wysokości około 40GBP. Za wspomniany wcześniej hotel zapłaciliśmy 40GBP każdy za 7 nocy ze śniadaniem.